Mrok na jednym z centralnych placów miasta rozświetlały latarnie i światła przejeżdżających samochodów. Szedł, mając przeczucie, że ustalona struktura świata jest tylko pewną umową, zawartą bez jego zgody i co więcej – ma tylko tymczasową budowę. Jakże
szybko okazało się, że przypuszczenia stały się rzeczywistym wyzwaniem, które wywołały zdarzenia tego wieczoru