Gest Jagiełły ma charakter krytyczny i poetycki, w sensie, o którym nie śniło się nie tylko poetom pokoleń wcześniejszych, jak i generacji bruLionu; w „dykcji”, której imaginacje patriotyzmu cyfrowego nigdy się nie zmieszczą, ale każdemu, kto wciąż czuje się komfortowo w przyciasnym gorsecie tradycyjnie rozumianej poetyckości.
W rocznicę rewelacji Edwarda Snowdena, a zatem gdy już dawno stało się jasne, że idea interakcji skompromitowała się na tyle, by powrót do analogowych rajów stał się nie tylko nostalgią, lecz rodzajem oporu, Michał Radomił Wiśniewski podejmuje prostą, ale dojrzałą grę z ciemną stroną cyfrowej kultury i ekonomii, z której – mimo ludycznej ironii – stara, dobra partcypacja czytelnicza wychodzi jednak zwycięsko i z podniesioną głową. To czytelnik staje się na końcu właścicielem zapisu swoich kroków w tym poetyckim systemie żartobliwej, ale też świadomej rzeczywistych zagrożeń, „inwigilacji”.
Gratka dla wszystkich fanów poezji Piotra Macierzyńskiego – przygotowaliśmy wiersz XXX [w domu trzeba było się tak zachowywać...] z tomiku kwik w ośmiu wersjach językowych! Zaczynamy od tłumaczenia angielskiego i ukraińskiego, przez najbliższe dni będziemy publikować kolejne przekłady.
Drogi ubogi!
„Ubogi”, bo stoi u Ciebie, że poeci rodzą się na ubogich glebach. No i cytujesz jeszcze kogoś, kto mówi, że trzeba upaść na głowę i jeszcze wciągnąć krew nosem, żeby zachwycać się poezją. No więc upadłem na głowę i wciągnąłem.
„ZBIÓR PUSTY” to druk ulotny przeznaczony do konsumpcji w przestrzeni zurbanizowanej. Biorąc pod uwagę, że kryzys nie kończy się nigdy, jego konsekwencją musi być opróżnienie przestrzeni. W takiej sytuacji znaleźli się autorzy i autorki.
Interesujący nas stan skupienia materii to faza. Faza, która oscyluje z coraz mniejszą częstotliwością: znaki zamieniają się w martwe piksele, wreszcie w spacje; obszar zaznaczenia ścieka do wnętrza wiadra. Podgórniego, co czuć, zajmują przedmioty. Ich liczbę w zbiorze (po wstępnej analizie) oceniam na 304.
„Tekst wyjściowy jawi się jako log, wyciąg z bazy danych (głównie wizualnych i dźwiękowych), gromadzonych przez tytułowe tygrysie oczy patrolujące rutynowo swoje rewiry.
Wideotomik „C()n Du It” to zbiór poetyckich klipów słowno-muzycznych, prezentujących najważniejsze zjawiska w kulturze wizualnej oraz stawiających pytania o miejsce człowieka w sferze on-line i o tożsamość w czasach awatarów.
Za pomocą kartki papieru, płyty CD z nagraniem swojej muzyki, audiowizualnego performance czy wiersza cybernetycznego zamieszczonego w internecie – a wszystkie z wymienionych tu form przekazu należą do codziennego arsenału artysty – Roman Bromboszcz kwestionuje i burzy utrwalone protokoły artystycznej komunikacji i zachowań, (...)