113983 to liczba plików na laptopie Piotra Mareckiego w dniu 12 stycznia 2017 roku. W ciągu kilkunastu minut zostaje podjęta próba podniesienia ich wszystkich. Utwór został zaprezentowany jako wild demo na party Synchrony/Récursion (Nowy Jork--Montreal, 27–29 stycznia 2017) i nie zajął ostatniego miejsca.
Polish Impact opowiada o polskich eksperymentach, ale sama książka nie jest eksperymentalna. Co więcej, jest prosta jak cep. Naszym celem było opowiedzieć o wielkości polskiej literatury eksperymentalnej w taki sposób, żeby przekaz zrozumiał Bułgar, Amerykanin, Peruwiańczyk czy Czech. Ubraliśmy zatem naszą opowieść w formułę kwadratowej czytanki dla dzieci (PO ANGIELSKU!).
anepigraf pomyślany jest nie tylko jako dzieło anonimowe, ale nawet pozbawione tytułu. Tym razem tekst sprawia wrażenie, jakby w ogóle nie był dziełem autora osobowego. Narratorem i jednocześnie podmiotem jest tu sam tekst, powołany i rozwijany przez obdarzony inteligencją język, który docieka swojego bytu na stronach-hasłach zróżnicowanego typograficznie dwuksięgu.
Bletka z balustrady to ciąg zdarzeń komponujący cyfrowy wiersz. Algorytm opiera się na ramie syntaktycznej utworu Noga Tadeusza Peipera, z którego zostały wycięte wszystkie rzeczowniki, czasowniki oraz przymiotniki, a w ich miejsce losowane są wyrazy z bazy przygotowanej przez producenta.
Piksel Zdrój to kolaboratywna, sieciowa powieść hashtagowa o fazach i spleenach lata w mieście, stworzona wspólnie przez siedmioro i pół autorów. Utwór rozgrywa się na dwóch poziomach (fikcyjnym i pseudo metafikcyjnym) oraz w obrębie czternastu ścieżek fabularnych, które demonstrują różne style, odmienne sposoby narracji i różne spojrzenia na pojedynczy temat i pojedyncze zdarzenie fabularne.
Zegar światowy zawiera 1440 mikrohistorie, które rozgrywają się na całym świecie w ciągu jednej minuty. Książka zainspirowana jest fikcyjną recenzją Stanisława Lema Jedna Minuta, zamieszczoną w zbiorze o znaczącym tytule Biblioteka XXI wieku, oraz Chronostychem na 1998 rok (Chronogram for 1998) Harry'ego Mathewsa.
poezja (poe.zja) [RZECZOWNIK] porywająca forma ożywiania emocji, nie zarobkowo, a w celu jątrzenia aspiracji. Obfituje w symbole, stanowi kielich skrajnej rozkoszy; wejść w nią to wkroczyć w bunt, rozbijając każdą maksymę jej antytezą: nadzieją. Zawiera nadmiar i nicość, płonie w kontakcie z rzeczywistością, jej ekumeniczne miano to kordon służący aranżowaniu nieoczyszczonego w schludne szeregi.
Być jak Łukasz Podgórni daje czytelniczce niepowtarzalną okazję na stanie się swoim ulubionym poetą poprzez bezpośrednie wejście w proces twórczy: interfejs jest prostym edytorem tekstu. Żmudy tworzenia nie ubarwiają losowo generowane wydarzenia z życia codziennego, które ingerują poezję jak kij nadzorcy w ciało niewolnika.
Pałuba (1903) autorstwa Karola Irzykowskiego to przykład nie tylko nietypowej, ergodycznej powieści, ale też i dzieła wyprzedzającego swoją epokę. Powieść ukazuje się co prawda w okresie Młodej Polski, ale, jak napisał we wstępie do jej drugiego wydania (1948) Kazimierz Wyka, zdecydowanie odbiega od ówczesnych postulatów powieści modernistycznej, nazywana jest nawet „postmodernistyczną” (Wyka 1949, XI).