Pojmowanie źródła i znaczenia snów rozwijało się, na swój sposób w różnych kulturach, wraz z rozwojem myśli o człowieku. W kulturach tradycyjnych, z których część przetrwała do dwudziestego wieku, sen wciąż był miejscem spotkania
z istotą zewnętrzną wobec jednostki czy też ‘prawdziwą’ rzeczywistością, jak miało to miejsce w przypadku Aborygenów australijskich, dla których stanowił świat powstały na początku dziejów. Dostęp do niego równał się powrotowi do własnych ’źródeł’, do kontaktu z przodkami i tym samym potwierdzeniu swojej wizji świata. Senoi, autochtoniczny lud, który zamieszkuje Półwysep Malajski uznaje, że podczas snu jedna z głównych dusz opuszcza ciało i ukazuje się śniącemu pod postacią motyla lub chociażby dziecka. Łatwo ją wtedy spłoszyć, dlatego jest przywoływana podczas trwających kilka nocy ceremonii transowych, obrzędach połączonych ze śpiewem, tańcem i muzyką, w których uczestniczy społeczność całego plemienia.