Oczy Tygrysa (cyfrowa adaptacja U. Pawlickiej i Ł. Podgórniego)
„Tekst wyjściowy jawi się jako log, wyciąg z bazy danych (głównie wizualnych i dźwiękowych), gromadzonych przez tytułowe tygrysie oczy patrolujące rutynowo swoje rewiry.
Należy zwrócić uwagę na radykalną krytykę wypracowanych przez wieki kryteriów literackości, poetyckie środki zostały tu niemal całkowicie zastąpione bodźcami plastycznymi i dźwiękowymi, które przy odpowiedniej wyobraźni – zdaje się sugerować Czyżewski – zrobią nam tak dobrze, jak mało która metafora.
Budowa utworu w znacznym stopniu opiera się na losowości, a kierunek lektury wydaje się mało istotny. Wskazane jest zatem błądzenie i randomowe zestawianie wersów. Zabierając się za adaptację wiersza, z wrodzonej przekory postanowiłem jednakże narzucić danym rygory i po mieszczańsku przeorganizować, stosując – nadmierną, być może – kompresję.”
Łukasz Podgórni
• • •
Opracowanie: Urszula Pawlicka i Łukasz Podgórni
Grafika i programowanie: Łukasz Podgórni
• • •
KLIKNIJ TUTAJ, ABY URUCHOMIĆ APLIKACJĘ
• • •
ZBIÓR ADAPTACJI CYFROWE ZIELONE OKO JEST DOSTĘPNY ZA DARMO NA STRONIE: http:/ha.art.pl/czyzewski
• • •
„Poezja współczesna musi sobie stworzyć nową odrębną formę, podatną dla ludzi współczesnych, łaknących nerwowych, syntetycznych wzruszeń (...) Artyści będą jak najmniej używać tematu, a jak najwięcej konstruować” – manifestacyjne komentarze Tytusa Czyżewskiego z 1921 r. znalazły swoje odzwierciedlenie w jego formistycznej poezji – ujmującej świat architektonicznie, intermedialnej; wizualno-słownie przedstawiającej rzeczywistość wielozmysłową, a także w poezji o „instynkcie mechanicznym” – zderzającej procesy z dziedziny biologii i automatyki. Nerw rzeczywistości początku XX wieku oddany mógł być tylko za pomocą nowej ekspresji formalnej i uczuciowej. Uliczny zgiełk tramwajów, brzęczący telefon, trzeszczące radio, kolorowe reklamy i sensacyjna prasa – wszystko to wymagało języka multimedialnego, symultanicznego i przestrzennego.
„I oto jest poezja współczesna, sztuka syntetyczna człowieka XX i XXI wieku” – Czyżewski, mimo nieświadomości mających nastąpić dekady później rewolucji technologicznych, wspomina o człowieku XXI wieku, przewidując rzeczywistość całkowicie zdominowaną przez urządzenia elektroniczne. W jego wierszach odnajduje się zabiegi, które wręcz proszą się o cyfrowe przedstawienie, stąd, parafrazując słowa Marka Ameriki, zadać możemy pytanie: „Co Czyżewski-formista zrobiłby z nowymi mediami?”. Wielozmysłowość i losowość w Oczach tygrysa, matematyczność w Poemacie liczb, powtórzeniowość w Muzyce z okna, symultaniczność W szpitalu obłąkanych, przestrzenność w Hymnie do maszyny mego ciała czy wielopłaszczyznowość w Nocy – dniu: wszystko to potraktować można jako szczegółową mapę do realizacji wersji cyfrowej.
W adaptacyjnym projekcie pojawia się więc m.in. poezja hipertekstowa, poezja interaktywna, generatywna i wizualna. Opierając się na twierdzeniach Leona Chwistka, naczelnego krytyka formizmu, dążymy do dostosowania sztuki z początków XX wieku do zmienionych realiów; do zintegrowania jej z technologiami wieku XXI. Panowie i panie, niech żyje cyfrowy instynkt!