Gdy miałam osiem lat chciałam zostać podróżnikiem. To pewnie przez mojego ojca i jego opowieści o niesamowitym Jake'u, choć prawdę mówiąc przestał opowiadać mi w łóżku bajki, gdy skończyłam sześć lat. Kiedy miałam lat osiem, już nie żył.
Moją pierwszą przygodą było opuszczenie domu, żeby go odaleźć. Moja matka znienawidzila mnie za to.
Myślę, że przygoda jest teraz na moich obrazach. Wędruję w wirze kolorów, zostawiając po sobie ślady jak srebrne szlaki ślimaka.