Krakowski realizm knajpiany (10): Maciej Maleńczuk

Agnieszka Pudełko

Sława alkoholowych ekscesów Macieja Maleńczuka sięga daleko poza obszar królewskiego miasta Krakowa. Sam śpiewał zresztą, że: „W tym mieście trudno jest żyć, / w tym mieście wódkę trzeba pić. / Trudno jest nie pić, / trudno, bo trudno jest żyć. // W tym mieście trudno rano wstać, / chyba że już zacząłeś grzać. / Trudno tu żyć, / można tylko grzać albo pić”1. W ostatnich latach, poza masowymi koncertami, w Krakowie Maleńczuka można spotkać rzadko. Jednakże w wielu utworach znajdziemy opisy knajpianych historii, których jest głównym bohaterem, chociaż prawie nigdy nie zostaje wymieniony w nich z imienia i nazwiska.

Najczęściej przedstawiany jest jako awanturnik i skandalista, chcący korzystać ze swojego statusu celebryty. W Instytucie Jakuba Żulczyka przychodzi pewnego wieczoru do Brzydkiego Kota: „Tej nocy znany krakowski muzyk, gitarzysta i pieśniarz rozsypywał kokainę po blacie baru, obmacywał, szczypał i klepał kobiety w każdym przedziale wiekowym, a na deser rzucał wyrywanymi spod ludzi krzesłami o ścianę, gdy odmawiałyśmy mu kolejnego Jacka Danielsa na krechę. Papa do ostatniej chwili zabraniał ochroniarzom interweniować – znany krakowski muzyk miał swój wkład w założenie knajpy, pożyczając Papie na samym początku strategiczną sumę pieniędzy”2. Ze względu na wcześniejsze zasługi właściciel nie chce wzywać policji, zresztą sam muzyk nie boi się stróżów prawa: „– Myślisz, że ja się boję policji! – Wyszczerzył się. – Siedziałem trzy lata w więzieniu. W stanie wojennym. Ty nie wiesz w ogóle, z kim masz do czynienia (…)”3. Dopiero kategoryczna interwencja barmanki powoduje, że „krakowski bard” opuszcza lokal. Plotki o kontrowersyjnym zachowaniu artysty oraz o tym, że Maleńczuk jest współwłaścicielem części krakowskich knajp rzeczywiście krążyły kiedyś po mieście.

W podobny sposób muzyka opisuje Sławek Shuty w Ruchach. Czas akcji sytuuje „w czasach pogańskich, kiedy szynkę wieprzową na stole niełatwo mogłeś uświadczyć, a ludzie podczas spożywania trunków w lokalach raczyli się obowiązkowymi półjajami”4. Maleńczuk opisywany jest tutaj jako „Szansonista”, który „trudnił się śpiewaniem trudnych piosenek o trudnych czasach, ale jego ciężkostrawne produkty wcale się nie podobały gawiedzi. (…) A prawdą było, że się pojawił parę razy w rubryce towarzyskiej, w której abonenci są informowani o gospodarczych aferach oraz o towarzyskich skandalach, i już mu się wydawać zaczęło, że to upoważnia go do tego, żeby godzinami sterczeć przy barze i opowiadać dyrdymały każdej sarnie, jaka znalazła się bliżej niż o pół metra”5. Dalej następuje opis tego, jak pijany Szansonista wpada na pomysł, „aby do środka lokalu wtoczyć przez ogromne oszklone drzwi wejściowe wielką oponę, pochodzącą z ciągnika pamiętającego czasy zaprzeszłe”6. Jednak ze względu na problemy z zachowaniem równowagi plan nie zostaje wdrożony w życie. Może właśnie dlatego już w 2002 roku Maleńczuk razem z Homo Twistem śpiewał: „Mnie zawsze brali za chuligana / Wyrzucali z lokali za drzwi / Już nie piję w lokalach piję po bramach / Taniej i ciszej koty i ty / Nienawidzą mnie barmani i właściciele knajp / Zapytaj czemu nie dowiesz się i tak / Szkoda słów ja mam tylko gitarę / Oni widzą po ubraniu co w kieszeniach masz / Luty znowu pije w bramie / Przyjaciel rozmawiamy trochę gram / Mam w dupie przyjęte zwyczaje / Politykę barmanów i właścicieli knajp”7. Kilka lat później wyraźnie spokorniał, bo na płycie nagranej wspólnie z zespołem Psychodancing znalazła się piosenka Barman: „Każdy barman jest dla mnie jak matka. Skrzętnie liczy każdy mój drink. Gdy dopadnie mnie czkawka lub drgawka, następnego odmawia mi. On się nigdy nie złości na gości, nikomu on nie da w pysk. Każdy barman jest dla mnie jak matka, a ja jestem dla niego jak syn. (…) Gdy dzwoni do niego ma żonka, czy nie wie, czy tam nie ma mnie, on z uśmiechem spod oka spogląda, choć wie, w słuchawkę mówi, że nie”8.

Maciej Maleńczuk pojawia się także w tomie Odpowiadania Adama Wiedemanna, we śnie narratora: „W pewnym momencie, w związku z czymś, zadzwoniłem do Sosnowskich, odebrał Andrzej i pytam go, gdzie się umówimy, na co on: Oczywiście w Niebie. Niebo to była knajpa psychodelicznie urządzona (tak jakby dawną Pralnię urządzał ktoś z odrobiną gustu i dysponujący jakimiś finansami), przysiadł się tam do nas Maleńczuk w metalowych okularkach i z nową, lepszą fryzurą. Śniłeś mi się dzisiaj – mówię do niego. Niemożliwe – on na to – teraz ci się śnię”9. Choć informacji o tym, że w Krakowie rzeczywiście istniał klub o nazwie Niebo nie można nigdzie odnaleźć, to z pewnością sen narratora nawiązuje do piosenki Pudelsów Kwas, w której Maleńczuk śpiewa: „Poznali się w barze Niebo, / palili placebo i pili gin. / Płacić przyszła pora, lecz nie było sponsora, / płacić przyszło im, lecz nie było czym. / Od każdej setki / rosły im odsetki, / długi rosły im. / Więc ogarniała ją wściekłość, / że w barze Piekło / ona zarabia na czynsz”10 . Wyimaginowany klub staje się zatem na tyle inspirujący, że jego opis jest powielany w innych utworach. Jako ciekawostkę można dodać, że teledysk do utworu, wyreżyserowany przez Pawła Bogocza, kręcony był między innymi w Alchemii i na Placu Nowym.

Maleńczuk, jako bard i legenda Krakowa, wspominany jest także w opowiadaniu Jana Krasnowolskiego – Szewski poniedziałek, pochodzącego z tomu 9 łatwych kawałków. Akcja rozgrywa się poza knajpą, ale odnosi się do osoby, która na trwałe wpisała się w krakowski pejzaż końca XX wieku. Jest to niepełnosprawny cygański skrzypek Stefan, który podobnie jak Maleńczuk gra na ulicach miasta. „Koło automatu z Coca-Colą siedzi w swoim fotelu inwalidzkim cygan Stefan i ciągnąc leniwie smyczkiem po strunach wydobywa z nich jakąś smutną melodię. Stefan ma zwykle przymknięte oczy, a papieros w jego ustach dymi od niechcenia. Dym zmieszany z dźwiękami skrzypiec tańczy po pustym peronie, odbija się od pokrytych kolorową mozaiką ścian, wreszcie znika w ciemnym wylocie tunelu. »Póki Stefan gra na skrzypcach, póty będę miał nadzieję« – przypomina mi się kawałek Maleńczuka11”.Wspomniana piosenka to Miasto Kraków12. Zresztą postać podobna do Stefana pojawia się także w utworze Johna Beckmana The Winter Zoo. Główny bohater – Gurney – przysłuchuje się na krakowskiej ulicy grze „ślepego bułgarskiego skrzypka Igora” i w tym momencie zostaje okradziony13. Wzmiankę o „grze na streecie” Maleńczuka można też znaleźć w wierszu Świetlickiego Posłuszny tylko porom roku: (...) Jest jeszcze szansa, aby trochę / posiedzieć w takim ogródku przed Zalipiankami / i mieszać Pepsi z mineralną, i / oglądać ludzi na Plantach, no, normalnie: ludzie / chodzą, Maleńczuk dzisiaj grał na Floriańskiej / i śpiewał. No, przeżywać koncert Maleńczuka, / mieszając Pepsi z mineralną, dobrze, / że lato się skończyło. (…)14.

Chociaż Maleńczuk od kilku lat mieszka poza stolicą Małopolski, to na stałe wpisał się w knajpiany pejzaż Krakowa. Anegdoty o jego nocnych eskapadach wciąż krążą po mieście, chociaż ich echo zdecydowanie przycichło. I chociaż głos Maleńczuka od dawna nie rozbrzmiewa już na Floriańskiej, to wciąż można poczytać o tym, jak to dawniej bywało.

 

1 Maciej Maleńczuk (1991). W tym mieście trudno jest żyć z płyty Piosenki z ulicy. Wytwórnia: MC ADA.

2 Jakub Żulczyk (2010). Instytut. Kraków: Wydawnictwo Znak, str. 205.

3 Ibid., str. 213.

4 Sławomir Shuty (2008). Ruchy. Warszawa: Wydawnictwo WAB, str. 60.

5 Ibid., str. 61.

6 Ibid., str. 65.

7 Homo Twist (2002). Jamajka z płyty Live after death. Wytwórnia: Music Corner Records.

8 Psychodancing (2008). Barman z płyty Psychodancing. Wytwórnia: Warner Bros Records.

9 Adam Wiedemann (2011). Odpowiadania. Wrocław: Biblioteka Rity Baum, str. 60.

10 Pudelsi (2003). Kwas z płyty Wolność słowa. Wytwórnia: Warner Music Polska.

11 Jan Krasnowolski (2001). 9 łatwych kawałków. Kraków: Wydawnictwo Zielona Sowa, str. 76.

12 Homo Twist (1993). Miasto Kraków z płyty Cały ten seks. Wytwórnia: Music Corner.

13 Jan Sowa (2004). Zmuła. „Lampa” nr 3, str. 40-43.

14 Marcin Świetlicki (2011). Wiersze. Kraków: Wydawnictwo EMG, str. 535.

• • •

Czytaj także:

• • •

Agnieszka Pudełko (1989) – ukończyła Zarządzanie w kulturze i Kulturę współczesną w Instytucie Kultury UJ, gdzie obroniła pracę magisterską pt. Krakowski realizm knajpiany – krakowskie knajpy w literaturze po 1989 roku. Obecnie doktorantka nauk o zarządzaniu na UJ. Autorka szlaków literackich http://readingmalopolska.pl/pl/trails.html

Projekt Petronela Sztela      Realizacja realis

Nasz serwis używa plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej. Więcej informacji udostępniamy w naszej polityce prywatności.

Zgadzam się na użycie plików cookies.

EU Cookie Directive Module Information